Za oknami już prawie wiosna, więc na czytaniach z przedszkolakami wybraliśmy się wraz z rodziną tatrzańskich świstaków na wiosenną wyprawę.
Tatuś świstak po długim zimowym śnie zarządził dla całej rodziny gimnastykę na świeżej trawie. Później dwa małe świstaki Gwizdek i Bąbel razem z przyjacielem – misiem Bartkiem wybrali się na wycieczkę.
Po nieudanym połowie ryb miś namawiał przyjaciół do spróbowania jedzenia, które wyrzucili ludzie. Niestety dla małego Gwizdka wyprawa skończyła się bólem brzuszka, a na dodatek musiał zjeść gorzkie ziółka zebrane na łące przez mamę. Po czytaniu dzieci podobnie jak świstaki przeszły małą rozgrzewkę rąk , nóg i głowy, a potem zrobiły też wesołą gimnastykę buzi i języka. Z nową energią rozmawialiśmy o chronionych zwierzętach i kwiatach, a nasze spotkanie zakończyliśmy zrobieniem portretu wiosennego przebiśniegu.
Już pachnie wiosną
Książkowa wyprawa w Tatry